Pod pojęciem „militaria” kryje się trudna do zliczenia masa obiektów przez setki lat produkowanych i budowanych dla różnych armii na całym świecie i przez nie wytworzonych. Starania żeby to wszystko dziś zebrać nie są realne, ponieważ każdy z pierwotnych zasobów od razu ulega rozproszeniu i dziesiątkuje dematerializacja. Jest to proces nieunikniony, będący wypadkową czynników naturalnych i czynów ludzkich. Każdy kto stawi mu czoła musi pójść pod prąd rzeki czasu. Nie da się go pokonać, można tylko coś tam wyrwać z nurtu i próbować odciągnąć od niego jak najdalej. Czym głębiej chcemy sięgnąć w otchłań czasu, tym więcej musimy oddać z własnego życia. Dlatego optymalnym rozwiązaniem jest chronić próbki zasobu współczesnego. To najbardziej efektywny sposób tworzenia kolekcji, ponieważ ciągłość zabiegów nie jest ulokowana w przeszłości, lecz w przyszłości.
Z czym bardziej odległego czasu, i z im bardziej odległego miejsca pochodzi to co miałoby teraz trafić pod naszą ochronę i opiekę, tym do zdobycia jest trudniejsze. Okazuje się, że ta teoria nie zawsze jest prawdziwa. Wiedzą o tym twórcy nie jednej kolekcji militariów, którzy latami starają się zdobyć rzeczy dopiero co masowo używane – bezskutecznie, bo zostały niezauważalnie wyniszczone. Są tacy, którzy nie szczędząc nakładów wytrwale poszukują tego co zniknęło ze świadomości ogółu, albo tego czego wagi i znaczenia ogół nie chce przyjmować do wiadomości.
Częstokroć przy okazji gromadzone są inne przypadkowe obiekty, nie spełniające naszych oczekiwań. Takie niechciane, albo nierozpoznawalne zdobycze, w innych okolicznościach, w innych rękach, bywa, że stają się cennym uzupełnieniem pielęgnowanych zbiorów. Z takimi i wieloma innymi problemami stykają się kolekcjonerzy militariów. Aktywność wykazywana przy ich rozwiązywaniu niewątpliwie wiedzie ku lepszemu poznawaniu natury dziedzictwa kulturowego po wojsku i wojnach. Sprzyjają temu kontakty w środowisku kolekcjonerskim, dające sposobność dopływu poszukiwanych rzeczy, potrzebnych informacji i wspierania się wiedzą praktyczną. Krąg ludzi zaangażowanych w kolekcjonowanie militariów stanowi pierwszą linię frontu opieki nad nimi, a gromadzone przez nich zbiory i wiedza są źródłem do badań historycznowojskowych.